poniedziałek, 11 października 2010

9. Znaczenia czasów angielskich też nie są takie trudne (1)

1. Czasy proste (simple) vs. czasy ciągłe (continuous)
Znaczenia czasów angielskich też nie są takie trudne, jeśli tylko rozsądnie się je uogólni, a podręczniki i gramatyki zwykle ich nie uogólniają, tylko wyszczególniają ich użycia, co znacznie utrudnia naukę (nie mówiąc o zrozumieniu) i nie jest budowaniem gramatyki sensu stricto, która właśnie ma być uogólnieniem, a nie wyszczególnieniem.
Uogólnienia dotyczące znaczeń czasów angielskich można powiązać z nazwami tych czasów. Przypomnijmy więc sobie te nazwy:
present simple
(teraźniejszy prosty)
past simple
(przeszły prosty)
future simple
(przyszły prosty)
future in the past/conditional simple
(przyszły w przeszłości/warunkowy prosty)
present continuous
(teraźniejszy ciągły)
past continuous
(przeszły ciągły)
future continuous
(przyszły ciągły)
future in the past/conditional continuous
(przysz. w przesz./warunk. ciągły)
present perfect simple
(teraźniejszy złożony prosty)
past perfect simple
(przeszły złożony prosty)
future perfect simple
(przyszły złożony prosty)
future in the past/conditional perfect simple
(przysz. w przesz./warunk. prosty)
present perfect continuous
(teraźniejszy złożony ciągły)
past perfect continuous
(przeszły złożony ciągły)
future perfect continuous
(przyszły złożony ciągły)
future in the past/conditional perfect continuous
(przysz. w przesz./warunk. ciągły)

Jak widać, czasy angielskie, podobnie jak polskie, umiejscawiają czynność względem momentu mówienia: mamy czasy teraźniejsze (present), przeszłe (past) i przyszłe (future). Pomińmy tu na chwilę czasy przyszłe w przeszłości – zajmiemy się nimi później.
Poza tym mamy krzyżujące się z poprzednimi grupy czasów: proste, ciągłe i złożone. Te ostatnie mogą być zarówno proste jak i ciągłe.
Czasy typu prostego (simple) opisują czynność lub stan właśnie w sposób prosty, bez zagłębiania się w jej abstrakcyjne aspekty takie jak trwanie, zakończenie, brak zakończenia, skutki, czas trwania. To prostu czynność lub stan, czyli jakaś akcja. I to wszystko.
W przeciwieństwie do poprzedniej grupy czasy typu continuous (ciągłe) akcentują jedynie trwanie, ciągłość, rozwijanie się czynności/stanu. Wskazują jak gdyby środek czynności. Jest to więc bardziej abstrakcyjne postrzeganie wszelkich akcji, polega bowiem na abstrakcyjnym wydzieleniu jej niematerialnej cechy, jaką jest trwanie, ciągłość, rozwijanie się, toczenie się.
Można to łatwo przedstawić obrazowo: wyobraźmy sobie, że naszą akcję (czynność/stan) nakręcono, zrobiono z niej film w postaci rolki taśmy filmowej. Wówczas akcję oznaczaną zdaniami w czasach simple i continuous można przedstawić następująco:

Zastanówmy się, co z tego wynika, jakie cechy akcji podkreślane są w obu przypadkach:
czasy proste (simple)
czasy ciągłe (continuous)
– początek i koniec akcji;
I go to school. – Chodzę do szkoły (tzn. wykonuję czynność chodzenia od początku, wyjścia z domu, do końca, czyli dojścia do szkoły).
– trwanie akcji;
I am going to school. – Idę do szkoły (tzn. jestem w trakcie wykonywania czynności chodzenia, zdanie nie informuje o jej początku i końcu).
– typowość, powszechność akcji, skoro pokazuje się ją w całości bez zagłębiania w jej szczegółowe aspekty;
I am polite. – Jestem uprzejmy (to dla mnie typowe).
– nietypowość, wyjątkowość czynności, skoro wskazuje się ją jakby w powiększeniu, zwracając uwagę na jej rozwijanie się, „środek”;
I am being polite. – Jestem uprzejmy (to dla mnie nietypowe, wyjątkowo teraz jestem uprzejmy).
– możliwa powtarzalność akcji;
I go to school. – Chodzę do szkoły (regularnie).
I am polite. – Jestem uprzejmy (zawsze, gdy mam okazję, gdy kogoś spotykam itd.).
– brak możliwości powtarzania akcji, skoro nic nie wiemy o jej zakończeniu;
I am going to school.
I am being polite.
– czynność na tle innej czynności;
When I was reading, the phone rang.
– tło innej czynności: skoro czynność w czasie ciągłym nie ma zaznaczonych granic;
When I was reading, the phone rang.
– czynności następujące po sobie, jedna po drugiej (jak jedna rolka filmu leżąca obok drugiej lub wyświetlana po następnej);
I had my lunch and read a book. – Zjadłem obiad i (następnie) przeczytałem książkę.
– akcje równoległe: skoro czas akcentuje trwanie, rozwijanie się czynności/stanu, to jeśli dodamy drugą czynność w tym samym czasie, będziemy musieli ją umieścić równolegle do pierwszej, ponieważ obie nie mają zaznaczonych granic, a więc są potencjalnie nieskończone (nie mamy 2 rolek, tylko 2 nieskończone paski filmu, więc możemy tylko je zestawić równolegle);
I was having my lunch and reading a book. – Jadłem obiad i (jednocześnie) czytałem książkę.
– brak zaakcentowania czynności, np. normalne prawo fizyczne lub czyjeś przyzwyczajenie, w którym nie ma nic szczególnego, co można by akcentować;
He wears jeans. – On nosi jeansy/chodzi w jeansach (zwykle, to jego przyzwyczajenie, nie ma w tym nic szczególnego).
– zaakcentowanie czynności, np. czynność irytująca lub nietypowa;
He is wearing that pink jeans again. – On znowu chodzi/paraduje w tych różowych jeansach (dla mnie to coś szczególnego, nie podoba mi się to, więc akcentuję trwanie czynności).

17 komentarzy:

  1. Witam! Podziw do Pana wpisów i wiedzy :)
    Mam taki problem, co znaczy kiedy autorzy piszą w podręcznikach do angielskiego regułkę dla Present Perfect Continues:
    Drugie zastosowanie: Czynność trwała i się właśnie zakończyła.
    Przecież czynności zakończone wyrażane są za pomocą aspektu dokonanego, a aspekt continues mówi tylko o trwaniu, nic poza tym.
    Czy aspekty polskie odpowiadają angielskim w sensie że czynność jest zakończona (zjadłem) lub niezakończona (jadłem)?
    Podobnie w Past Perfect Continuesnie którzy piszą, że czynność albo się zakończyła (czekałem na autobus przez 20 min zanim przyjechał) do jakiegoś momentu albo trwa dalej np. w zdaniu ,,Kiedy ją poznałem pracowała w tej firmie już od 5 lat.
    Z jednej strony czynnoś rzeczywiście przestała trwać, ale czy należy mówić że jest zakończona skoro słowo ,,ZAKOŃCZONA" odnosi się do aspektu dokonanego, więc coś co tylko trwa nie może być zakończone. Nie ma czegoś takiego jak czynność trwająca zakończona, bo to w j. polskim znaczy tyle co ,,czynność niedokonana dokonana"- co jest absurdem, bo czynność niedokonana nie może być dokonana :) Proszę bardzo o odpowiedz bo nie wiem od której strony podejść do tego tematu :) Jak dotychczas to mam zakodowane, że w angielskim o zakończeniu czynności mówią czasy SIMPLE, a o samym trwaniu CONTINUES.:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz i za pytania. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie:

    Reguły w podręcznikach są bardzo wybiórcze, ponieważ to interpretacje przykładowych zdań. Przeanalizujmy takie zdanie, które pamiętam z jednego z podręczników:

    It has been raining all night.
    Padało przez całą noc.

    Czy z tego zdania wynika, że teraz już nie pada? To zdanie nic nie mówi o tym, co się dzieje teraz, ale co się działo w przeszłości. Dodatkowo akcentujemy związek akcji z teraźniejszością (np. taki, że są mokre ulice, jest pełno kałuż) oraz trwanie czynności (np. padało długo i obficie). I to jest zasadniczo wszystko. Możemy sobie dodać, że pewnie nie pada teraz, ale to jest nasza interpretacja nieco już wykraczająca poza to, co w samym zdaniu jest powiedziane, bo przecież możemy powiedzieć:

    It has been raining all night and it is still raining.
    Padało przez całą noc i dalej pada.

    albo:

    It has been raining all night but it is not raining anymore.
    Padało przez całą noc, ale już nie pada.

    Podobnie w zdaniu:

    I have been waiting for the bus for 20 minutes.
    Czekałem/czekam na autobus od 20 minut.

    Gdzie w tym zdaniu jest mowa, że autobus przyjechał? Z całą pewnością podkreślono w nim 2 rzeczy: trwałość czynności (Continuous - czekanie mi się dłużyło, chcę zwrócić uwagę na to czekanie) i jej związek z teraźniejszością (Perfect - teraz mija 20 minut). Autobus rzeczywiście mógł już przyjechać, ale niekoniecznie.

    Generalnie zakończenie czynności to nasz wniosek wynikający z interpretacji zdań. Powiedziałbym, że żaden czas angielski nie informuje o tym wprost sam w sobie. Najczęściej jako przykład czasu oznaczającego czynność rzekomo zakończoną podaje się Past Simple. Ale czy nie jest czasem tak, że mając do wyboru czas pokazujący związek czynności przeszłej z teraźniejszością (Present Perfect) i niepokazujący tego związku, zamykający czynność w przeszłości (Past Simple), Anglicy dla czynności zakończonych w przeszłości wybierają czas Past Simple, a dla trwających do dzisiaj (lub których skutki trwają do dzisiaj) - Present Simple?

    Przykład:

    I waited for the bus for 20 minutes.
    Czekałem na autobus przez 20 minut.

    Skoro używam czasu Past Simple, który umieszcza czynność w przeszłości, to pewnie postrzegam tę czynność jako zakończoną, bo gdybym widział ją jako trwającą, to bym powiedział:

    I was waiting for the bus for 20 minutes.
    Czekałem na aubotus przez 20 minut.

    A gdybym chciał zaakcentować związek tego czekania z teraźniejszością (czyli zakończenie 20 minut czekania teraz, co niekoniecznie oznacza... że kierowca autobusu okazał łaskę i przyjechał):

    I have waited for the bus for 20 minutes.

    Polecam analizowanie przykładów, a nie koncentrowanie się na regułkach, bo one tylko upraszczają sprawę i mogą być mylące.

    A czasy Simple niekoniecznie mówią o zakończeniu czynności, ale już nie mam miejsca w tym komentarzu, by to rozwinąć.

    Pozdrawiam wzajemnie
    P.R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc słowo ,,zakończenie" jest dziwne skoro Past Simple wyraża się czasownikiem dokonanym i niedokonanym.
    Jak to przełożyć na rozumienie? Czy można powiedzieć że w Past Simple czasownik dokonany oznacza czynność zrealizowaną/zakończona (np. obejrzałęm film.), a czasownik niedokonany oznacza czynność trwającą przez jakiś czas, ale w zakończonym okresie czasu (czyli inaczej zakończył się czas trwania/okres czasu). Nie wiem jak to wyrazić inaczej.
    Czy nie jest tak że w przeszłości: czynność dokonana jest zakończona, ale czynność niedokonana też może być zakończona, np. w Pasy simple: czekałem 20 min. - te 20 min. się zakończyło?...


    OdpowiedzUsuń
  4. Zacznijmy od tego, że w języku angielskim nie ma aspektu powiązanego z czasownikiem. Dopiero w tłumaczeniu może się pojawić polski czasownik z określonym aspektem. Np. "go" to zarówno 'iść', jak i 'pójść', ponieważ bezokoliczniki angielskie (przynajmniej te najprostsze - pomijam tzw. perfect infinitive "to have gone" i continuous infinitive "to be going") nic nie mówią o aspekcie. Tę informację można wywnioskować dopiero z konkretnego użycia, a więc gdy czasownik jest w konkretnym czasie.

    Proponowałbym w ogóle zrezygnować z mówienia o "zakończoności" czynności/stanu, ale o tym, że Past Simple nie wskazuje na związek akcji z teraźniejszością (na żaden związek ten czas nie wskazuje). To, czy czynność jest zakończona, to nasz wniosek wynikający z interpretacji zdania. Takie np. zdanie:

    I went to school.

    można rozumieć na kilka sposobów:

    Poszedłem do szkoły.
    - wnioskujemy przykładowo (z kontekstu, z sytuacji itp.), że czynność się zakończyła, więc w tłumaczeniu czasownik dokonany.

    Chodziłem do szkoły.
    - tu z kolei wnioskujemy, że czynność się zakończyła, bo gdyby trwała, użyty zostałby inny czas, ale tutaj wyciągamy wniosek, że nie chodzi o jednokrotne pójście, ale uczęszczanie, więc tłumaczymy czasownikiem niedokonanym.

    Generalnie czynność chodzenia jest zamknięta w przeszłości i wyrażona bez wchodzenia w szczegóły tej czynności. Dokładne jej rozumienie i tłumaczenie zdania zależy od naszej interpretacji, a ta od kontekstu, sytuacji, od tego, kto mówi itd.

    Nie można też zakładać, że akcja przeszła jest zakończona, bo znowu: czas i tryb to jedynie sposoby akcentowania pewnych aspektów czynności/stanu. A zakończenie czynności to nasz wniosek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo za cenne informacje i za poświęcony czas :)
    Czy mógłby jeszcze się Pan odnieść do jednego przykładu.
    W podręcznikach pisze, że Past Cont. wyraża czynności trwające w jakimś okresie czasu/ograniczone czasowo/przez jakiś czas, np. od 5 do 10, 8 godzin, całą noc wczoraj itp. ale to samo pisze o Past Simple że wyraża takie pojedyncze czynności. Jak widać takie okoliczniki czasu mają zamknięty przedział czasowy, więc czy nie lepiej pasuje tutaj Past Simple? My polacy mówiąc, że coś się zakończyło/dokonało używamy często czasowników niedokonanych np. padał deszcz, ale anglicy też tak robią mówiąc to zdanie w Past Simple, czy tak? a Past Continues w żywym j. angielskim stosowany jest bez żadnych ram czasowych aby wyrazić że coś tylko trwało w pewnym czasie, np. o 18, o tej porze itp. lub było tłem dla innej czynności. Czy mam rację?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma za co dziękować - cieszę się, że mogę pomóc :)

    Z okolicznikami oznaczającymi okres czasu można użyć obu czasów, inny jednak będzie wydźwięk obu zdań:

    I was working from 5 to 10.
    Pracowałem od 5 do 10.
    - zwracam uwagę na trwanie czynności, skupiam na niej uwagę odbiorcy, bo np. jest to tło do innego wydarzenia, bo praca mi się dłużyła, bo było to coś wyjątkowego (np. zwykle pracuję w innych godzinach) itp.

    I worked from 5 to 10.
    Pracowałem od 5 do 10.
    - nie zwracam uwagi na nic specjalnego, po prostu dawniej pracowałem w tych godzinach i prawdopodobnie regularnie pracowałem (gdyby to było coś wyjątkowego, jednorazowego, nie żadna systematyczne praca, ale wyjątkowo tak mi się zdarzyło pracować - tobym użył czasu Past Continuous) i zapewne już nie pracuję, skoro użyciem czasu Past Simple zamykam czynność w przeszłości (gdybym dalej pracował w tych godzinach, to użyłbym czasu Present Perfect - I have worked from 5 to 10 - a jeszcze lepiej Present Simple, skoro moje godziny pracy się nie zmieniły).

    Trudno tu mówić o jakimś automatyzmie, że jeśli zamknięty okres czasu, to czas taki, aspekt czasownika w polskim tłumaczeniu tylko taki itd. Chodzi o to, co chcemy zaznaczyć w danym zdaniu, na co zwrócić uwagę.

    My w języku polskim mamy czasem problem z aspektem, bo nie zawsze da się znaleźć 2 czasowniki, które znaczą dokładnie to samo, ale różnią się tylko aspektem. A jeśli nawet da się dobrać taką parę, to nie zawsze stosujemy obydwa. W przykładzie z deszczem: nie mówimy "padł deszcz", tylko "padał deszcz" (ale "spadł śnieg"). Nie jesteśmy więc w tej dobrej sytuacji, że możemy bez ograniczeń zwracać uwagę na trwanie akcji lub akcentować jej zakończenie.

    Swoją drogą angielski też ma tutaj pewne ograniczenia, np. czasowniki mentalne nie tworzą zwykle czasów continuous (np. "I was forgetting your name" - co nawet po polsku brzmi dziwnie: 'zapominałem twoje imię', powinno być: "I forgot your name" lub nawet lepiej: "I have forgotten your name").

    Naprawdę proponuję:
    1) przekonstruować swój sposób rozumienia czasów i podejść do nich z takimi kategoriami:
    - akcentowanie trwania, ciągnięcia się akcji (czasy typu Continuous),
    - akcentowanie związku (dowolnego) z punktem w czasie po tej akcji (czasy typu Perfect),
    2) przeanalizować przykładowe zdania pod kątem tego, co w nich podkreślono określonym czasem.

    Pozdrawiam
    P.R.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli nie odnosić się zbytnio do podręcznikowych regułek i zapamiętać, że każda konstrukcja z aspektem CONTINUOUS mówi tylko o trwaniu czynności w jakimś momencie lub do jakiegoś momentu i nic o zakończeniu? natomiast gdy chcemy uznać czynność niedokonaną tylko za punkt w przeszłości to wyrażamy w Past Simple? O zakończeniu/wykonaniu/zrealizowaniu czynności mówi nam tryb dokonany? Czy można zapamiętać sobie reguły dla PPC (lub podobnie dla PastPC i FuturePC):
    1. Czynność rozpoczęła się w przeszłości i wciąż trwa.
    2. Czynność rozpoczęła się w przeszłości i trwała do teraz.
    3. Czynności powtarzające się od dłuższego czasu.
    Czy zna Pan jakieś podręcziki do gramatyki angielskiej na których można się wzorować? (bardziej polskich autorów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, proszę się regułkami nie sugerować za bardzo.

    Powyższe 3 reguły przeformułowałbym tak:

    - czynność lub stan TRWAŁY w odległej przeszłości (Past Perfect Cont.), przeszłości (Present Perfect Cont.) lub będą trwać w przyszłości (Future Perf. Cont.),

    - czynności lub stany TRWAJĄCE są powiązane z jakimś punktem w przeszłości (Past P. C.), w teraźniejszości (Present P. C.) lub przyszłości (Future P. C), przy czym związek ten może być różnoraki, np. akcja dalej trwa, akcja się właśnie skończyła, jej skutki są widoczne w tym punkcie itd.

    Powtarzalność czynności można zaznaczyć czasami typu Continuous, ale wiąże się to z jednoczesnym zwróceniem uwagi na samą czynność. Zwykle są to sytuacje, w których czynność nas irytuje (she's wearing that awful pink jeans again), jest nietypowa (I was working late into the night again), jest tłem dla innego wydarzenia itd.

    W innych przypadkach, tzn. gdy nie musimy zwracać uwagi na ciągnięcie się czynności/stanu, wystarczy czas typu Simple.

    Ciekawym, bo napisanym w starym stylu, podręcznikiem jest "Gramatyka języka ang." Janiny Smólskiej i Anny Zawadzkiej. To stary podręcznik (ja mam wydanie 9. z '87), ale napisany po polsku i wykorzystujący podstawową wiedzę o języku, którą kiedyś przekazywano w szkołach (części mowy, części zdania, tryby, aspekty itd.), dzięki czemu można na gramatykę angielską spojrzeć przez pryzmat polskich kategorii gramatycznych.

    Ciekawie ujęto w tym podręczniku zagadnienie czasów: wprowadzono pojęcie trybu ciągłego (Continuous) i perfektywnego (Perfect). Słowo "czas" jest podawane w cudzysłowie, żeby nie utożsamiać czasów gramatycznych polskich z angielskimi, ponieważ w tych ostatnich panuje dość znaczne zamieszanie: czasy angielskie nie są ściśle chronologiczne (np. Present Perfect umieszcza akcję w przeszłości), nakładają się na nie owe "tryby" (ciągły i perfektywny) i zdarzają się użycia wyjątkowe (np. gdy ktoś dzwoni do drzwi, możemy powiedzieć: "That will be the postman" albo "You had better go" - 'Powinieneś już iść' lub "If it rains, we'll stay at home" - 'Jeśli będzie padać, zostaniemy w domu').
    P.R.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję bardzo za wyjaśnienia :) Mam takie pytanie jeśli to nie kłopot :). Czy jest Pan zwolennikiem kursów polskich wydawnictw, czy raczej tylko te podręczniki angielskich wydawnictw? Chodzi mi o pozycję ,,http://englishtips.org/1150875669-j281zyk-angielski-dla-pocz261tkujacych-audiokurs.html",
    czy to w miare dobry kurs dla osoby która nie jest początkująca, ale ma rozproszoną wiedzę :) i chce wszystko poskładać od początku w całość?
    Czy anglicy/amerykanie używają tych wszystkich konstrukcji gramatycznych? Jak to wygląda w mowie akademickiej, a potocznej rozmowie (na ulicy)? Ile/jakie tych czasów używają nativi najczęściej?

    OdpowiedzUsuń
  10. 1. Trudno powiedzieć, które kursy są lepsze; trzeba by analizować każdy przypadek osobno. Na pewno zagraniczne podręczniki są o wiele droższe od wydawanych w Polsce, ale czy lepsze...

    2. Nie wiem, czy kurs początkujący jest dobry dla osoby niepoczątkującej. Proponowałbym coś na poziomie intermediate lub chociaż pre-intermediate.

    3. Generalnie wszyscy użytkownicy angielskiego używają wszystkich konstrukcji gramatycznych. Przy czym częstość stosowania niektórych z nich może być bardzo niska.

    W stylu naukowym można spodziewać się dosłownie wszystkiego. W mowie potocznej - tego, co najłatwiejsze, ale zawsze się może komuś na ulicy wymsknąć jakiś past perfect in the past continuous w stronie biernej (I would have been beeing done). Więc warto nawet takie konstrukcje znać, żeby nie być zaskoczonym.

    Nie przejmowałbym się absolutnie liczbą czasów stosowanych najczęściej, bo po pierwsze co to znaczy najczęściej? Ile to jest najczęściej? Inna sprawa, że podręczniki nie podają takich informacji (ja przynajmniej nie przypominam sobie żadnej konkretnej liczby).

    Po drugie dlaczego pewne formy są stosowane rzadziej? Po prostu: są trudniejsze lub wyrażane przez nie sensy rzadziej bywają potrzebne. I trudno sądzić, że to, co jest trudne i rzadko potrzebne dla native'ów, będzie inne dla uczących się języka. Raczej będzie tak, że to, co jest trudne dla native'ów, będzie trudniejsze dla uczących się. A więc to sam uczący się języka określi sobie liczbę najczęściej stosowanych konstrukcji, bo po prostu jedne będzie stosował częściej, inne rzadziej, innych jeszcze prawie nigdy. Ale zawsze warto je znać, na wypadek gdyby się gdzieś pojawiły :)

    P.R.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam,
    Wyczytałem, że interesuje się Pan także innymi językami obcymi w tym j. francuskim. Czy można porównywać angielski Past Simple / Continuous do (chyba odpowiedników) francuskich Passe compose / Imparfait z małymi różnicami, np. że czynności powtarzające się wyraża się w francuskim czasie niedokonanym (Imparfait - tak samo jak w j. polskim) gdy w j. ang. w Simple. Czy Passe compose jest słusznie nazywany dokonanym, skoro wyraża też czynności czasownikiem niedokonanym ,,w zamkniętym i zakończonym okresie czasu" stąd widać, że dla francuzów wszystko co było wczoraj dokładnie określone czasowo jest ,,zakończone" niezależnie od naszego czasownika dokonanego i niedokonanego. W sumie my też po polsku używamy czasowników niedokonanych chcąc powiedzieć że coś się zakończyło np. wczoraj padał deszcz/oglądałem telewizję/robiłem zadanie przez 2 godz. Jeśli nie ma określeń czasowych to czynność tylko trwała - to jest znaczniej logiczniejsze niż w j. ang. :) Ciekawe jakie Pan ma zdanie na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje panu ☺ mój wybawco ❤��

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zaczęłam się uczyć to faktycznie okazało się, że język angielski nie jest taki trudny. Szczególnie z pomocą https://lincoln.edu.pl/krakow/centrum/ jest wszystko łatwiejsze, ponieważ mają świetne warunki i możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja obecnie uczę się angielskiego i szukam różnych przydatnych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko jest łatwe do zrozumienia i nauczenia, jeśli jest w prosty sposób tłumaczone. Jeśli szukacie przydatnych materiałów, z których zapewniam, że wiele skorzystacie to odsyłam do takich lekcji na https://youtu.be/c1BcVD4ZxWk . W tej akurat czas Present Perfect jest omówiony. Sama te lekcje bardzo lubię, dużo się uczę dzięki nim.

    OdpowiedzUsuń