środa, 15 września 2010

3. Angielskie czasy wcale nie takie trudne (2)

Czasowniki pomocnicze i operatory

Tak zwanymi auxiliary verbs są (znane tym wszystkim, którzy męczyli się z czasami angielskimi) następujące czasowniki:
– formy do dla czasów simple (prostych), 
– formy be dla czasów continuous lub progressive (ciągłych),
– formy have dla czasów perfect (złożonych),
– formy will dla czasów future (przyszłych).
Problem pojawia się, gdy mamy kilka tych czasowników pomocniczych i dotyczy ich kolejności. Otóż jest ona w istocie bardzo prosta: jeśli już pojawią się wszystkie 3 możliwe czasowniki pomocnicze, to tuż po zaimku znajduje się will/would, potem have lub had, a na końcu formy czasownika to be. Nie ma takiego zamieszania przy formach czasownika to do, o ile jest on czasownikiem pomocniczym a nie głównym: jeśli jest czasownikiem pomocniczym, tzn. jeśli tylko służy do wskazywania czasu i formy zdania, a znaczenie czynności wyrażone jest w innym czasowniku (czasowniku głównym) – to do nie ma innych czasowników do pomocy. Jest samo, jedno.
Czyli:

Z +
P = O +
P +
P +
G


will/would
have/has/had
am/is/are/ was/were/ been



do/does/did


Zapamiętanie, że do nie toleruje innych czasowników pomocniczych jest proste, jeśli tylko potrafimy odróżnić do w funkcji czasownika pomocniczego od do jako czasownika głównego. A to też nie jest trudne: ostatni czasownik w ciągu od zaimka lub rzeczownika oznaczających podmiot, który mówi nam, na czym polega czynność lub stan – to jest właśnie czasownik główny. W zdaniu will he do itdo jest czasownikiem głównym: jest ostatnim czasownikiem od zaimka he i mówi nam, na czym polega czynność: to po prostu zrobienie czegoś. Żadnych kombinacji, może poza poezją eksperymentalną w zeszytach uczniowskich, typu will he do do it, has do she does – nie spotkamy. Jeśli do, does lub did mówi nam o istocie czynności, a nie o czasie, wówczas może obok niego stać dowolny czasownik i będzie to czasownik pomocniczy. Może nim być nawet czasownik to do. Zdanie I do do it (‘ja naprawdę to robię’) jest poprawne, choć może dziwne: pierwsze do jest operatorem, które dodatkowo wzmacnia drugie do, które jest czasownikiem głównym. Tak samo poprawne jest she does do it (‘ona naprawdę to robi’). W wymowie w obu przypadkach akcentowane jest to pierwsze wystąpienie formy to do, czyli I DO do it i she DOES do it.
Jeśli jednak do, does lub did jest operatorem, czyli tylko wskazuje nam formę zdania (twierdzenie, jak w I do do it; pytanie, jak w do I do it, does she do it; przeczenie, np. I don’t do it, she doesn’t do it) oraz czas (może to być present simple lub past simple) – wówczas żadnego will, would, have, has, had i form to be nie będzie obok niego w funkcji czasownika pomocniczego. A więc żadnych I do will do, she doesn’t have done. Ale możliwe są na przykład:
      I do will it ‘naprawdę pragnę tego’ (tu will jest czasownikiem głównym),
      I do have it ‘naprawdę mam to’ (tu have jest czasownikiem głównym).
Jednak niemożliwe jest I do am, co już wynika z zupełnie wyjątkowej specyfiki czasownika to be.
Wracając do czasowników pomocniczych innych niż to do: spójrzmy na ich formy hasłowe (bezokoliczniki bez to) wypisane w podanej wyżej kolejności:
      forma twierdząca:   Z + will + have + be + G
Jak widać, ich kolejność jest odwrotna od alfabetycznej. Znowu banał…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz